W piątek wieczorem udało mi się skończyć kolejną stronę mojego HAED-a „Widok z Okna”.
Gdy robiłam zdjęcia to nasunęła mi się myśl, że wprawdzie zza okna niewiele jeszcze widać, to już można się napić kawy 😉
Wprawdzie brakuje mi jeszcze jakiegoś kawalątka łyżeczki w związku z czym nie mogę sobie tej kawy pomieszać, no ale ważne, że kubek już jest cały.
Przy okazji pojawił się maluteńki róg książki, ale niestety czytać jeszcze się nie da… I na razie czytać nie będziemy. Kolejna zaplanowana strona wiedzie w górę (po tę łyżeczkę do kawy 😉 )
Jeszcze zbliżenie:
Powiem, że dość fajnie mi się tym razem haftowało pomimo pikselozy parapetu. Ciekawe, jak pójdzie dalej, bo dalej będzie… rama okna i duuuuuużo zieleni (czyli znów pikseloza)
Ale to potem, teraz czas na zmianę haftu. W końcu mam ich trochę pozaczynanych 😀
Dziękuję za komentarze do postu o Malwach
Ewa Staniec-Januszek – chciałabym je skończyć jeszcze w tym roku, ale życie jest nieprzewidywalne…
Vipek – Irysy mam i Słoneczniki mam. Teraz czas na Malwy
Pozdrawiam
Super! Bardzo fajne wychodzi 🙂
PolubieniePolubienie
Pędzisz:)
PolubieniePolubienie