W zeszłą niedzielę pokazywałam wam mój zaczęty sampler kuchenny pod tytułem "Tea Time". Pokazywałam to, co udało mi się zrobić z kolorów które posiadałam.Dziś mogę (i w zasadzie muszę) pochwalić się ukończonymi motywami.Oto wrześniowe ciasteczko, które powinno być pokazane w pierwszą sobotę października, czyli dokładnie 1:A oto październikowy czajniczek, którego termin publikacji wyznaczony został na …
Rok: 2016
SAL Tea Time – odsłona pierwsza.
Wprawdzie SAL Tea Time zaczął się 1 września, to ja niestety mam spore opóźnienie. Na szczęście organizatorka SAL-u była baaaardzo wyrozumiała i pozwoliła mi na miesięczną obsuwę.I tak po skończeniu Tęczowej w końcu zaczęłam haftować pierwszy obrazek.Niestety jak to u mnie zazwyczaj bywa okazało się, że brakuje mi 3 kolorów, a 2 są na wykończeniu...Zanim …
Baaaaardzo powoli do celu
Jak mówi stare przysłowie - ziarnko do ziarnka aż zbierze się miarka. W naszym hafciarskim języku można by powiedzieć "krzyżyk obok krzyżyka aż..." i tu brakło mi rymu niestety, ale każda hafciarka wie o co chodzi ;)Ja też tak "zbierałam" krzyżyk do krzyżyka by dokończyć moją Tęczową Różę.Gdy Wam ją ostatnio pokazywałam wyglądała tak:Pisałam wtedy, …
Skończone, oprawione, powieszone
Jak myślicie - o czy będzie ten post?Bingo - o Słonecznikach!!!Skończone (nawet wyprane i wyprasowane):Oprawione (i jeszcze zafoliowane):Powieszone:A tak się prezentuje moja "kwiatowa" ściana:Jestem z siebie dumna :)Teraz czas na kolejne projekty. Czas kończyć Tęczową Różę, zacząć Sal Tea Time, wrócić do Widoku z okna i zacząć tysiąc innych haftów ;)Dziękuję za Wasze komentarze pod …
Nie wyrobiłam się…
Generalnie tytuł tego posta powinien brzmieć całkiem inaczej. Powinnam napisać, że jestem w ciemnej d**ie, ale nie chciałam być wulgarna, ani zrazić do czytania. Niestety taki tytuł bardziej odzwierciedlałby obecną sytuację...Ale może opiszę wszystko po kolei tak gwoli wyjaśnienia...W poprzednim poście pisałam, że robię sobie przerwę od Tęczowej, bo zaczyna mi się nudzić, a na …