SAL Choineczka – koniec

Wprawdzie termin ukończenia choineczki mija jutro, ale ja postanowiłam pozszywać moją choineczkę już dziś. Po pierwsze musiałam odpocząć od ślubnej pary a po drugie bałam się, że jutro mogę nie zdążyć, bo przy 3,5 letnim dziecku różnie bywa.
Teraz czas na małą sesję zdjęciową. Próbowałam pokazać jak zszywałam poszczególne części, ale niestety mój telefon (a raczej aparat fotograficzny w telefonie) pozostawia wiele do życzenia. Dlatego pokażę Wam tylko jedne zdjęcie – te które wyszło mi najlepiej:

Części każdej z gwiazdek zszywamy jak biscornu. Ja zawsze przed rozpoczęciem zszywania zaglądam na TEN tutorial. Obrazowo wszystko dokładnie wytłumaczone i sfotografowane. Polecam.
Przyznam się, że w połowie zszywania dużej gwiazdki przypomniało mi się, że warto czymś tę gwiazdkę ozdobić – coś w formie bombek. I musiałam się trochę namęczyć, by na rogach poprzyszywać koraliki.
Oto pierwsza, największa gwiazdka:

Przy drugiej już byłam mądrzejsza i koraliki poprzyszywałam PRZED rozpoczęciem zszywania.
Tutaj dwie gwiazdki –  duża i średnia:

Najmniejsza gwiazdka nie doczekała się niestety osobnej sesji zdjęciowej, bo musiałam szybko łączyć wszystko w całość. Inaczej córcia rozniosła by mi gwiazdeczki po całym domu. Nie było czasu na jakieś super zdjęcia. Zdążyłam zrobić tylko dwa, tak na szybko:

Za to później, gdy mała poszła grzecznie spać mogłam spróbować zrobić inne zdjęcia:

Niestety w chwili obecnej nie mogę obiecać zdjęć lepszej jakości. Wybaczcie.

Jeszcze raz dziękuję za Wasze komentarze. We wtorek 22 grudnia idę do lekarza to się dowiem co mi właściwie dolega.
A jutro wracam do metryczki, bo napisy muszę jakoś wkomponować….
Pozdrawiam

22 uwagi do wpisu “SAL Choineczka – koniec

Dodaj komentarz